Death Note

RMD*

o anime i mandze:
[link widoczny dla zalogowanych]
http://www.deathnote.fora.pl/
[link widoczny dla zalogowanych]
kadry z anime:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Osobiście, jest to moje ulubione anime oraz manga. Autor miał genialny pomysł i równie genialnie go zrealizował. Nie ma tam żadnych niedociągnięć, akcja toczy się wartko. Jest to również jedna z mang, gdzie, przynajmniej przez pierwszą serię, nie istnieje cos takiego jak podział na ,,dobro" i ,,zło". Tutaj każda odrębna jednostka ludzka wybierze sobie własną ze stron na podstawie osobistych odczuć i hierarchii wartości.
Drugą rzeczą, która zdecydowanie przypadła mi do gustu w tym anime to to, że w przypadku każdej z postaci, zarówno pierwszo, jak i drugo planowych, możemy zaobserwować całkowicie odrębny, rozbudowany charakter. Każda z postaci posiada własny tok myślenia, własne uczucia, wątek, każda odmiennie reaguje na bodźce.
Osobiście moją ulubiona postacia na zawsze pozostanie ,,L". Jego sposób rozumowania, inteligencja oraz metody pracy sprawiają, że nie da się go nie lubić. Jedyne, co mi nie pasuje, to jego wygląd...

MrCrowley

Oglądałem Death Note już jakiś czas temu i anime to stało się jednym z moich ulubionych. Podobają mi się zaskakujące zwroty akcji, tak jak wspomniano również powyżej - rozbudowany charakter każdej postaci. Jednak moją ulubioną postacią jest Light i do widzenia xD

RMD*

Light. Moim zdaniem, mimo że wolę L'a - anime powinno zakończyć się właśnie zwycięstwem Light'a. W drugiej serii wygrało przysłowiowe ,,dobro". I nie chodzi o to, że Light był zły, nie. Przypominam, że z początku dla wielu osób byłby postacią pozytywną. To autor głównie w drugiej serii zrobił z niego typowy czarny charakter. Nasz Light zaczął fiksować i mieć świra na punkcie boskości. Zapewne tak właśnie zadziałałaby psychika prawie każdego człowieka, ale osobiscie wolałam rozwiązanie z pierwszej serii. W drugiej serii wygrana ,,dobra: była nieco naciągana. Choć z drugiej strony, to i oni nie byli do końca ,,dobrzy". heh...